Dwa warianty wyceny szkody

Posiadacze starszych aut, które nie są już na gwarancji, często decydują się na zakup tańszego wariantu AC. Przewiduje on naprawy poza warsztatami autoryzowanymi, z użyciem tańszych części zamiennych i bez uwzględniania VAT. Oznacza to, że koszty naprawy mogą być około 50 proc. niższe niż przy zastosowaniu oryginalnych części zamiennych, kosztów robocizny autoryzowanych stacji obsługi, do których dolicza się VAT. Niestety – część towarzystw po szkodzie najpierw szacuje koszty naprawy auta na podstawie maksymalnych cen serwisowych. W rezultacie często okazuje się, że naprawa auta jest nieopłacalna, bo koszty przekraczają 70 proc. jego wartości. Przy takiej relacji kosztów naprawy do wartości auta ubezpieczyciel orzeka tzw. szkodę całkowitą, co oznacza, że teoretycznie samochód powinien trafić na złom. Przy wyliczaniu wielkości szkody firmy ubezpieczeniowe używają najpierw stawek oraz cen części wziętych ze stacji autoryzowanych, ale wcale to nie oznacza, że na podstawie tych wyliczeń wypłacane jest odszkodowanie. Taka wstępna kalkulacja jest wykorzystywana przez ubezpieczycieli do oceny, czy szkodę można uznać za całkowitą. Jeśli z tych wyliczeń wynika, że szkoda jest mniejsza niż 70 proc., dla osób korzystających z tańszego wariantu opracowywana jest nowa wycena nieuwzględniająca VAT-u i oparta ceny zamienników.

Ten wpis został opublikowany w kategorii adwokat, adwokat łódź, odszkodowania za wypadek przy pracy, odszkodowanie łódź, porady prawne łódź, prawo i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz